Sierpniowy Shinybox - otwieramy i oglądamy :)

piątek, 22 sierpnia 2014
Witam :)

Dzisiaj przyszedł czas na drugie pudełko, które subskrybuję, czyli Shinybox. Zobaczmy, jaka była jego zawartość. 

Pudełko dotarło do nas dosyć póżno, ale już sama szata graficzna wynagrodziła długie czekanie na ten box. 

Pudełko już wykorzystałam do przechowywania moich broszek :)

W boxie znalazłam następujące produkty:

Bandi - Krem Intensywnie Nawilżający
Cechuje go lekka konsystencja i może być stosowany do każdego rodzaju skóry. Krem ma za zadanie poprawiać wygląd skóry i wyrównać jej koloryt, możemy go stosować pod makijaż. Za 50 ml zapłacimy 48 zł 

Udało mi się i w moim pudełku znalazłam nie olejek do twarzy i ciała Joanna, ale masło do ciała Wild Organ Oil The Body Shop.
 Masło to zawiera olej arganowy z Maroka. Dzięki niemu nasza skóra ma być nawilżona przez 24 godziny, ma on sprawiać, że skóra jest miękka i gładka. Za 50 ml zapłacimy 17 zł.

Dermika - Serum - koncentrat piękna Skin Caligraphy chciałam już dawno temu przetestować i udało się.

Serum ma stymulować odnowę skóry, chronić ją przed starzeniem, skutecznie spłycać zmarszczki, zmniejszać ich widoczność oraz poprawiać napięcie skóry. Za 30 ml należy zapłacić 70 zł. Z chęcią to serum przetestuję. 

 Yasumi - Emerald Cooling Mist to odświeżająca mgiełka będąca idealnym rozwiązaniem w przypadku uczucia ciężkich i zmęczonych nóg. Regularne jej stosowanie ma pomóc w poprawie krążenia i nadaniu naszym nogom uczucia lekkości. Pełne opakowanie, czyli 200 ml kosztuje 39 zł. 

Glazel - Konturówka do brwi ma pomóc w perfekcyjnym  podkreśleniu kształtu brwi i nadaniu im wyrazistości. Super rozwiązaniem jest dołączona szczoteczka, grzebyk do rozcierania. Kredka kosztuje 30 zł. 

Do pudełka dołączone zostały próbki produktów marki Barwa, a mianowicie krem do twarzy oraz olejki do kąpieli. 

Dostałam także rabat 50 % do sklepu BingoSpa na kurację wyszczuplającą. 



Tak oto prezentuje się zawartość tego boxa. Muszę przyznać, że trzyma wysoką formę i jestem zadowolona z produktów, które w nim znalazłam. Szczególnie cieszę się na myśl o testowaniu Skin Caligraphy oraz kremu Bandi. A co Wy sądzicie o tym boxie?

Shinybox zamówicie tutaj...

22 komentarze:

  1. Mnie się tym razem podoba, szkoda tylko, że nie udało mi się wylosować kremu do rąk ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to też fakt i w sumie minus...dawniej prezent był dla każdej subskrybentki :(

      Usuń
  2. bardzo fajna zawartość , ja bym była zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z boxa jestem bardzo zadowolona! Krem nawilżający wydaje się być naprawdę fajny :) Tak samo jak kredka, którą od dzisiaj testuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. tbs włazi drzwiami i oknami z tym swoim smierdziuchem masłem z arganem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ojej ojej, tylko taka prawda, albo rozdaje na lewo i prawo do testowania, albo wrzucają do pudełka, już słabo się robi od tego arganu smierdzącego na wszystkich blogach

      Usuń
    2. nie musisz go stosować :) ja nie lubię kokosowych dodatków i to omijam, więc kwestia gustu :)

      Usuń
  5. Całkiem fajna zawartość, podoba mi się szczególnie masło z The Body Shop i kremik bandi ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa zawartość. Pudełeczko całkiem niezłe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pudełko ciekawe :) Faktycznie trzymają poziom.

    OdpowiedzUsuń
  8. Same perełki :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)