Czas na 17 odsłonę kalendarza adwentowego, a właściwie 4:) Co skrywały okienka?
Muszę przyznać, że było ciekawie:)
1. Kalendarz The Body Shop nie obniża lotów i podrzucił mi 100 ml tubkę kremu do rąk o przepięknym zapachu English Rose. Jestem nim zachwycona i uzależniona:)
2. W Yves Rocher znalazłam 50 ml szampon do włosów bardzo suchych lub zniszczonych. Jest ok, ale nie ma szału:)
3. Lookfantastic w szufladzie numer 17 skrywał 10 ml serum winogronowego, rozświetlającego od marki Caudalie, oj tak, jestem go bardzo ciekawa!
4. Na koniec mój ulubieniec, a więc baza Porefessional od Benefit w kalendarzu Sephory.
Jestem na tak! A jak Wam się podobają te produkty?
Uwielbiam kremy od TBS <3
OdpowiedzUsuń