Dzisiaj dzień, który większość z nas kojarzy z prezentami, upominkami, czerwonym kolorem i białą brodą:) W pracy uczestniczyłam w tzw. nauczycielskich mikołajkach, które były bardzo udane i ubarwiły ten zwyczajny czwartek.
Mam nadzieję, że i u Was ten dzień minął w iście mikołajkowej atmosferze.
Przejdźmy do tego, na co najbardziej czekacie:) Co znalazłam w okienkach z numerem 6?
1. Okienko Sephora i prawdziwy mikołajkowy gift! - Oryginalny Beautyblender:) Na stronie perfumerii przeczytamy "Odkryj różową gąbkę, która podbiła Amerykę! Ten kultowy produkt o
oryginalnym kształcie jajka gwarantuje równomierną aplikację makijażu
cery. Produkt Beauty Blender niezbędny do wykonania idealnego makijażu. Spróbujesz i już się z nią nie rozstaniesz.Jak używać ? Beautyblender®, stosowana przez wszystkich makijażystów, nasącza się i
rozprowadza na skórze podkład, rozświetlacz lub korektor dając ultra
naturalny efekt. Delikatny i komfortowy materiał sprawia, że gąbka
dokładnie rozprowadza produkt na twarzy.
Wąska końcówka umożliwia wykonanie makijażu specyficznych stref twarzy, takich jak kontur oka,usta czy skrzydełka nosa. Jest idealna do konturowania i rzeźbienia twarzy." Zapłacimy za niego 72 zł, więc niemało.
Wąska końcówka umożliwia wykonanie makijażu specyficznych stref twarzy, takich jak kontur oka,usta czy skrzydełka nosa. Jest idealna do konturowania i rzeźbienia twarzy." Zapłacimy za niego 72 zł, więc niemało.
2. W kalendarzu Yves Rocher kryła się miniatura Cleansing Cream z linii Sensitive Vegetal. Skutecznie oczyszcza skórę i usuwa makijaż nie powodując podrażnień.
Kremowa konsystencja jest odpowiednia nawet dla najbardziej wrażliwe
skóry. Formuła pozbawiona substancji pieniących.
Testowany pod kontrolą dermatologiczną , okulistyczną i alergologiczną. Zawiera ponad 93% składników naturalnych. Bez substancji pieniących, be zapachu, bez alkoholu, bez sztucznych barwników, bez parabenów. Jestem ciekawa, jak się u mnie spisze:)
Testowany pod kontrolą dermatologiczną , okulistyczną i alergologiczną. Zawiera ponad 93% składników naturalnych. Bez substancji pieniących, be zapachu, bez alkoholu, bez sztucznych barwników, bez parabenów. Jestem ciekawa, jak się u mnie spisze:)
3. The Body Shop zafundowało kredkę do oczu w kolorze czarnym. Eye Definer, czyli kredka do powiek o gładkiej, kremowej konsystencji, zawiera olej z
orzechów marula i witaminę E, pielęgnujące delikatną skórę wokół oczu.
Trzyma się wiele godzin, dziecinnie łatwa w obsłudze, łatwo też
rozetrzeć kreskę dla uzyskania przydymionego efektu.
4. W szufladce kalendarza Lookfantastic kryła się miniatura 5ml Brillance Facial Oil od Emma Hardie. Ma nawilżać, rozświetlać, ujędrniać. 30 ml tego olejku kosztuje 202 zł!
Muszę przyznać, że z dzisiejszych okienek najbardziej mnie zachwycił...Beautyblender, bo moja gąbeczka właśnie dogorywa. A jak Wam się podoba ta zawartość?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)