Witam serdecznie
Zaczęło się z werwą i systematycznie, ale teraz będzie lekkie opóźnienie. W pracy mam urwanie głowy, muszę "doprowadzić do porządku" ząb, który mi się ułamał i ogólnie jestem w totalnym biegu. Ech, chcę już Święta!
A tymczasem nie marudzę i przechodzę do meritum.
W kalendarzach w dniu 12 umiarkowanie...
1. W Sephorze znalazłam żel antybakteryjny do mycia rąk bez konieczności używania wody. Przyda się, więc nie marudzę:)
2. The Body Shop wrzucił Adriatic Peony Body Wash, który będzie jednym z tych, które zabiorę ze sobą w podróż.
3. Yves Rocher postawiło na miniaturę szamponu, który znam i lubię. Mimo, że jest przeznaczony do włosów farbowanych, a ja nie farbuję moich, często sięgałam po ten kosmetyk. Dobrze sobie radził z moimi kapryśnymi kędziorkami:)
4. W komplecie mamy mini maskę do włosów i skalpu od Grow Gorgeous. Lookfantastik zaciekawił mnie tym kosmetykiem najmocniej w dniu dzisiejszym.
Co sądzicie o tej zawartości?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)