Denko - cz. 1 - czerwiec

wtorek, 17 lipca 2018
Witam serdecznie

Dawno nie było pożegnania z produktami, które udało mi się zdenkować. W związku z moimi ostatnimi porządkami, tego typu wpisów będzie jeszcze sporo:) Dzisiaj zajmiemy się produktami do pielęgnacji ciała, twarzy, stylizacji włosów. Będzie też kilka akcesoriów. Zapraszam do lektury:)




1. Maska w płachcie Baby Pet Magic Mask Sheet z Holika Holika - po pierwsze przeurocza panda na tkaninie od razu wprowadziła mnie w dobry nastrój. Dobrze leżała na buzi, nie była za mała, nie wysychała za szybko. Esencja, która została po jej ściągnięciu super nawilża. Zdecydowanie warta zainteresowania.
2 i 3. Mydła w płynie Isana - jedno z edycji zimowej, drugie występuje w stałej sprzedaży. Uwielbiam mydła tej marki, są tanie, wydajne, nie podrażniają. Wyglądają i pachną przeuroczo. 
4 i 9. Żele pod prysznic Isana - jedne z tych, które zawsze u mnie goszczą. Fenomenalne zapachy, coraz lepsze opakowania i wydajność, jak w przypadku mydeł. Poza tym są w przystępnej cenie i możemy je kupić dosłownie w każdym miejscu. 
5. Żel pod prysznic z limitowanki Yves Rocher Marakuja - uwielbiam limitki tej marki, zwłaszcza te, które pojawiają się latem. Są wprost do zjedzenia. Zawsze sięgam po ich mgiełkę zapachową i żel pod prysznic i tak było tym razem. Nie zawiodłam się. Jest jedna wada, cena. Zużywam sporo tego typu produktów, więc 20 zł za żel to nie jest mało. 
6. Olejek Isana, jeszcze w starej szacie graficznej. Stosuję go do mycia gąbeczek, bo tak jak powtarzam często, pędzle niszczył i powodował, że wypadało z nich włosie. 
7 i 8. Recenzje tych produktów znajdziecie w osobnym wpisie. Dostałam je do recenzji od marki Nivea i na prawdę polubiłam! Zagościły u mnie na stałe. 
10. Peeling -  nawilżenie+oczyszczenie, glicerynowy peeling sauna - zeszła z niego naklejka, ale to na 100% on. Jeden dostałam do recenzji, drugi kupiłam już sama podczas promocji w Rossmannie. Bardzo dobry peeling. Fantastycznie oczyszczał i nawilżał, więc mogę Wam go polecić.
11. Mini płyn do demakijażu od Nivea - dwufazowy, z jakiegoś be Glossy. Bardzo dobry, nie zostawiał mgły po zmyciu oczu, dobrze radził sobie z mocnym makijażem. Nie podrażniał.
12. Bielenda - żel myjący+peeling+serum 3 w 1 - wersja z ogórkiem i limonką. Fantastyczny zapach, który był idealny na rozpoczęcie dnia. Super oczyszczał i sprawiał, że buzia wyglądała na świeżą, promienną. Polecam!
13. Hydrożelowe płatki pod oczy Efektima - dostałam je podczas Meet Beauty i od razu wykorzystałam, gdy rano przygotowywałam makijaż na drugi dzień. Super zmniejszają cienie, opuchliznę, poprawiają wygląd skóry w okolicach oczu. Uwielbiam je! 
14. Zmywacz do paznokci Isana - jedne z lepszych, jakie stosowałam. No i w przystępnej cenie!
15. Gąbka typu Konjac z Alliexpress - kosztowała grosze. Działała super, nie widziałam różnicy między nią a oryginalnym produktem. 
16. Maseczka Mizon Joyful Time Essence Mask - z miodem, była jedną z lepszych, jakie już przetestowałam. Idealnie przylegała, dobrze nawilżała. 
17. Zużyta mini rękawiczka Glov do usuwania makijażu. Lubię i polecam. Szczególnie na wyjazdach. Teraz mam kolejną z magazynu Elle. Dłuższa recenzja w osobnym wpisie
18. Gąbeczka do usuwania maseczek, pozostałości żelu do mycia twarzy. Kupuję je w Rossmannie. Są pakowane po dwie sztuki i kosztują około 4 zł. 


To już wszystkie kosmetyki, jakie chciałam krótko opisać w tym wpisie. W kolejnym opowiem o zdenkowanych kosmetykach kolorowych. Zapraszam:)

Znacie któryś z produktów?

6 komentarzy:

  1. Fajne kosmetyki zużyłaś. Glov mam i trzymam tylko i wyłącznie na wyjazdy

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię żele Isany :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kosmetyki Isana są całkiem fajne, a mój ulubiony to zdecydowanie peeling o zapachu tropikalnym. Oczywiście co niektóre nie mogą konkurować z innymi markami (np dezodoranty), bo choć ładnie pachną, to nie zawsze spełniają swoje zadanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie powiem, fajna kolekcja ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uuuuu w takim razie z niecierpliwością czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)